Głodowe emerytury
Co czeka w przyszłości obecnych 20 latków? Z pewnością nie godna starość. Przyszłe świadczenia emerytalne nie będą głodowe lecz tragiczne – przyszłym emerytom nie starczy nie tylko na leki ale może i na żywność.
Fatalna wiadomość dla młodych, którzy dopiero rozpoczynają swoją przygodę z pracą. Z ostatniego przeprowadzonego raportu OECD wynika, że obecni młodzi ludzie, którzy dopiero zaczynają pracę mogą liczyć w najlepszym wypadku na emeryturę w wysokości 38% z ich pensji netto. Kwoty te będą wyjątkowo niskie i z pewnością nie będą w stanie zapewnić obecnym młodym ludziom godnej starości. Z tego samego raportu wynika, że krajem z jeszcze niższym odsetkiem procentowym jest tylko Meksyk i wynosi on ponad 29%. Natomiast u naszych sąsiadów sprawa już wygląda nieco lepiej w Czechach ma być to 60% ich pensji netto natomiast na Słowacji ponad 83% – przyznajmy nasz kraj w stosunku do sąsiadów wypada mizernie.
Prognozy emerytur dla przyszłych seniorów wręcz porażają – będą to głodowe sumy, które nie tylko nie pozwolą na godną starość ale mogą nie wystarczyć na podstawowe środki do życia. Patrząc w przyszłość i podwyżki jakie mogą nas czekać, emerytury mogą nie wystarczyć nawet na jedzenie a co dopiero na opłatę rachunków, zakup leków czy innych środków niezbędnych do życia. Obecną młodzież czeka dramat – takimi słowami trafnie podsumował przyszłą sytuację Marcin Lipka, który jest analitykiem. Dramatycznie niskie świadczenia emerytalne dosięgną już niebawem osoby przechodzące na emeryturę, z każdym rokiem sytuacja ta może się pogarszać co za tym idzie – obecni 20 latkowie rozpoczynający karierę zawodową, nie będą mogli liczyć na godziwe wynagrodzenie emerytalne.
Jak podają analitycy, nawet te 38% stoi pod znakiem zapytania. Zostało to wyliczone na podstawie danych, w oparciu o które potencjalny przyszły emeryt już teraz w wieku 20 lat zacząłby zarabiać – ale musiałby pracować nie przerywanie do osiągnięcia wieku emerytalnego. Oznacza to, że nie mógłby być ani jednego dnia na zwolnieniu, co w efekcie jest założeniem nie możliwym. Rzadko zdarza się, aby pracownik całe życie pracował w jednej firmie.
Z czego wynikają tak niskie świadczenia emerytalne? Przede wszystkim z wydłużenia się długości życia i niżu demograficznego. Pomimo 500+ nadal polki rodzą zbyt mało dzieci. Jedynym rozwiązaniem jest oszczędzanie na przyszłe emerytury i zapewnienie sobie bezpiecznej starości.
Ministerstwo Finansów zaproponowało rozwiązanie – wprowadzono nowy program Pracowniczych Planów Kapitałowych, który zachęca do oszczędzania. Jest on dobrowolny i jak zapewniają analitycy bardzo opłacalny – nie tylko można dysponować zaoszczędzonymi środkami, ale także są one dziedziczone (w przeciwieństwie do znienawidzonego przez Polaków OFE).
Niestety perspektywy niskich emerytur są bardzo realne, a co za tym idzie Polacy muszą nauczyć się oszczędzać. Im wcześniej tym lepiej – zdążymy zgromadzić odpowiednią kwotę, która przy tym co otrzymamy z ZUS-u pozwoli nam na przetrwanie. 30 procent naszego wynagrodzenia, przy założeniu, że ogromna ilość osób pracuje za najniższą krajową powoduje spore obawy. Podwyżki cen żywności oraz opłat przy tak niskich świadczeniach emerytalnych dają powody do niepokoju.